Czym nie jest essenceizm

Essenceizm - czym nie jest

Essenceizm nie jest deizmem, gdyż Stwórca utrzymuje cały czas pośrednią więź z rozwijającym się wszechświatem przez Swoje prawa. Funkcjonują one nie tylko w materii i w różnych formach energii, ale również w formie Jego Opatrzności. Dodatkowo, poprzez przymioty Jego Osobowości wykazywane przez essenceizm w tym opracowaniu, utrzymuje On bezpośrednią więź z centrum osobowości człowieka, czyli z naszym sercem. Essenceizm próbuje wykazać, że Bóg, jako Ojciec Niebieski, uczestniczy w narodzeniu się każdego człowieka. Na razie można to uznać za Jego jedyny bezpośredni udział w zjawiskach naszego świata. Jednak właściwy, pośredni udział Boga polega na stałym pojawianiu się w historii ludzi starających się „zastąpić” Jego bezpośrednie działanie (np. proroków, świętych, Mesjasza, a także innych osób wielkiej wiary). Głównym pojęciem różniącym essenceizm zarówno od deizmu, jak i od teizmu jest Opatrzność Boża, pojmowana przeze mnie jako działanie praw i zasad mających doprowadzić wszystko, w tym ludzi, do doskonałości. Trzeba dodać, że „nośnikami” Opatrzności Bożej mogą być aniołowie. Tylko w przypadku takiego zrozumienia Opatrzności można się doszukiwać częściowego podobieństwa essenceizmu do teizmu, choć nie do deizmu. Jednak według essenceizmu ograniczenie działania Boga w naszym świecie nie wynika z Jego koncepcji stwórczej, ale z powodu zaistnienia zła jako zjawiska powstałego poza Nim i oddzielającego Go od aktywnego uczestnictwa w ludzkiej cywilizacji. Błędem deizmu jest zaniechanie pełnego zastosowania analizy rozumowej i doświadczeń naukowych, choć takie powinno być założenie tego kierunku filozoficznego. Dlatego nie dopracował on w istotny sposób pojęcia Boga, jego dzieła, pozycji człowieka wobec Stwórcy oraz faktu istnienia zła. Nie wykorzystał też skutków dzieła Jezusa Chrystusa, odcinając się od głębszej, logicznej analizy zjawiska zbawienia i objawienia.

Essenceizm nie jest teizmem, gdyż teizm nie uwzględnia wiary współdziałającej z osiągnięciami nauki i ogólnie z ludzkim intelektem. Teizm traktuje w sposób dogmatyczny niezdolność człowieka do poznania Boga. W sprawie aktywności Boga essenceizm, na przekór teizmowi, wykazuje, że nasz Stwórca nie zna zła i nie uczestniczy w sposób bezpośredni w życiu obecnego świata. Z essenceizmu wynika, że właściwie Bóg nie zna upadłego świata, nie obserwuje go, nie analizuje zdarzeń na Ziemi, gdyż nie jest twórcą obecnej cywilizacji. Szczególnie w tych powyższych stwierdzeniach rysuje się biegunowa różnica w zrozumienia rzeczywistości między poglądami essenceizmu i teizmu. Aktywna obecność Boga wśród ludzi – domena teizmu, jest w świetle wyrażonych tu poglądów niemożliwa. Taki wniosek wynika z logicznej analizy stanu naszego świata dokonanej przez essenceizm. To znaczy, że Opatrzność Boża ogranicza się do działania ustanowionych pierwotnie praw i zasad, które mogą posłużyć do identyfikacji zła i do przeciwstawienia się jemu. Oznacza to też, że pobudza ona ludzką aktywność do działania na rzecz zbawienia. Ponieważ Boża Opatrzność istnieje od samego początku i jest niezmienna, to stale nakierowuje ludzkie życie na osiągnięcie celu stworzenia. Według essenceizmu Bóg jakby czeka na „stacji końcowej” na rezultat działania Swojej Opatrzności. Służy ona, czasem z udziałem aniołów, aktywnemu wprowadzaniu Jego doskonałych i trwałych praw i zasad, prowadzących do doskonałości ludzi oraz cały nasz świat.

Essenceizm nie jest ateizmem, lecz jego przeciwieństwem. Ateiści też, tak jak essenceizm, posługują się logicznymi argumentami. Jednak w przeciwieństwie do essenceizmu próbują w sposób agresywny zanegować sens wiary w Boga. Najczęściej rozpoczynają swoje ataki od wytykania błędów, które popełniają ludzie wiary, i od wskazywania skrajnych przypadków zgorszenia, jakie powodują swoim niemoralnym postępowaniem przedstawiciele duchowieństwa różnych religii. Chcieliby, aby te argumenty wykazały fakt nieistnienia Boga. Niestety takie rozumowanie jest nietrafne, ponieważ nie dotyczy Samego Boga. Ateiści traktują naukę instrumentalnie, czyli jako narzędzie do wykazania nienaukowości religii. Na przykład wracają do przebrzmiałych zarzutów wobec wyznawców głównych religii, którzy kiedyś uważali, że Ziemia jest płaska i że Słońce krąży wokół niej. Te argumenty mają w sposób logiczny wyjaśnić, że Bóg nie istnieje, twórcy religii to oszuści a religia to opium dla ludu. Równocześnie bardzo chętnie przeciwstawiają naukę religii, co stoi w zupełnej sprzeczności z intencjami essenceizmu.

Essenceizm ma niewiele wspólnego z buddyzmem, gdyż za źródło wszechrzeczy uznaje Byt Pierwoistny. Esseceizm wyraźnie podkreśla istnienie substancjalnego i osobowego zła. Tymczasem buddyzm traktuje zło jako cierpienie, z którego można się uwolnić przez dojście do stanu nirwany i uzyskanie samoistnego oświecenia. Odmiennie niż buddyzm, essenceizm wskazuje na mechanizm Bożej Opatrzności prowadzący całą ludzkość do stanu doskonałości przewidzianego pierwotnie przez Stwórcę. Essenceizm nie akceptuje buddyjskiej koncepcji reinkarnacji ani żadnej jej odmiany. Opisuje natomiast zjawisko ponownego zaistnienia osób duchowych w kooperacji z ludźmi aktualnie żyjącymi na Ziemi, czyli ich pasywnej obecności w osobach fizycznych ludzi na równi z ich oryginalnymi osobami duchowymi.

Essenceizm nie jest gnozą, gdyż jego wiedza wywodzi się z nauki i z badania wszelkiej rzeczywistości metodami naukowymi, a nie w oparciu o tajemną wiedzę duchową. W przeciwieństwie do gnozy traktuje człowieka jako świadomy podmiot wszechświata, będący wobec Boga-Stwórcy istotą na Jego obraz i podobieństwo. Zdaniem essenceizmu ludzka cywilizacja pochodzi od Dobrej Pierwszej Przyczyny zwanej Bytem Pierwoistnym, a obecny nasz stan jest wynikiem upadku, czyli odejścia od pierwotnej koncepcji Stwórcy. Pojęcie świata fizycznego w analizie ludzkiej cywilizacji odnosi się do naszej Ziemi, będącej miejscem istnienia zła. Stwórca nie ma nic wspólnego ze złem i nie jest za nie odpowiedzialny. Przeciwstawiając się gnozie, essenceizm twierdzi, że zmagania między dobrem a złem są niezamierzoną przez Stwórcę dziedziną życia ludzkiego rzutującą na nasze życie fizyczne. Przeto zbawienie polega na powrocie ludzkości do stanu pierwotnie przewidzianego przez Stwórcę.

Essenceizm nie jest panteizmem, gdyż prezentuje osobowego Boga pozostającego w sferze poza czasem i przestrzenią. Opisuje Go jako Pierwszą Przyczynę o konkretnych i fundamentalnych przymiotach, takich jak Inteligencja, Wola i Uczuciowość. Z uwagi na koncepcję twórczą i na rozwojowe cechy czasoprzestrzeni Bóg nie może być tożsamy z tą sferą. Essenceizm głosi, że Bóg może być określany konkretnymi pojęciami i wyobraźnią ludzką. Główne atrybuty Boga, czyli niezależność od niczego (absolut), doskonałość, wieczność, wszechobecność, wszechmoc i wszechwiedza, dają się opisać w sposób trafiający do naszej wyobraźni, pomimo że są związane ze sferą poza czasem i przestrzenią. Reasumując, Bóg nie jest bezpośrednio związany z czasoprzestrzenią wszechświata, gdyż jest ona tylko przetworzeniem Jego Praenergii w formę fizyczną, a więc nie jest Nim Samym.

Ogólnie essenceizm nie jest religią. Nie jest kultem. Nie tworzy żadnego wyznania, gdyż jest tylko drogą do zrozumienia obecnej rzeczywistości.

Essenceizm jest raczej przeciwieństwem klasycznego pojęcia religii, prezentując logiczne i naukowe podejście do zagadnień wiary.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ESSENCEISM – system badawczy dla określenia Pierwszej Przyczyny