Konieczność naprawy naszego świata

To, co ja przeprowadzam w swoich książkach, zaczyna się od tezy, że Byt Pierwoistny o zdefiniowanych przeze mnie przymiotach stworzył wszechświat według Swojej koncepcji. Jeżeli Jego przymioty są rzeczywiście takie, jakie zostały opisane w systemie essenceizm, to Jego koncepcja stworzenia oraz funkcjonowania świata jest na tyle doskonała, że nie wchodzi w rachubę jej poprawianie. Doskonały Stwórca nie może modyfikować Swego dzieła na skutek nieodpowiedniego zachowania ludzi i aniołów, w tym ze względu na wytworzone przez nich zło.

Świat stworzony przez Byt Pierwoistny został oddany przy wsparciu aniołów pod władzę ludzi. To ludzie i aniołowie powinni doprowadzić świat do stanu Królestwa Niebieskiego. Takie od początku było i takie jest również teraz zadanie dla nas i dla aniołów. Zatem przywrócenie tego stanu leży w gestii ludzi i aniołów, ponieważ to oni zepsuli dobrą sytuację i przez nich powstał świat niezgodny z koncepcją Stwórcy. To powinno być jasne dla nas wszystkic.

Warto nieustannie o tym przypominać, zwracając uwagę na to, że Bóg nie dokona tej naprawy (zbawienia), zastępując ludzi i aniołów. Inaczej musiałby się przyznać się do popełnionych przez Siebie błędów; na przykład do tego, że dał ludziom wolną wolę. Religie niepotrzebnie czekają, aż On Sam dokona tego za nas. Można być pewnym, że zło nie zostanie zlikwidowane z tego świata w formie narzuconego przez Stwórcę Sądu Ostatecznego czy jakiegoś końca świata. To się nigdy nie zdarzy. Takie rozumowanie wynika nie tylko z niewiedzy, kim jest Byt Pierwoistny, a również z bezsilności wobec istniejącego zła. Tę bezsilność „wyprodukowały” różne religie, którym wygodnie jest pozostawać jak najdłużej na wysokim poziomie zaufania społecznego. Zapewnia im to wysoki poziom życia, brak zmartwień o codzienną egzystencję oraz zachowanie wysokiego autorytetu moralnego. Jest to jednak droga do nikąd, gdyż w ten sposób zapewniają Szatanowi wieczne panowanie nad ludźmi. Tymczasem według essenceizmu zadaniem religii jest stałe przygotowaniem warunków narodzenia się Syna Bożego, który jako jedyny może zlikwidować Szatana.

Łaska Boża oraz Miłosierdzie Boże nie mają tu nic do rzeczy. To tylko wymyślone przez chrześcijańskie religijne formy ucieczki od odpowiedzialności za przyszłość świata. To jest zasadniczy błąd tych religii. Całe chrześcijaństwo czyni z siebie zamrożoną pamiątkę po Jezusie Chrystusie. Zatrzymało się bowiem wśród dogmatów zamiast rozwijać świat wspólnie z nauką. Wciąż czeka, aż Bóg ponownie przyśle do nas Jezusa, aby przeprowadził On Sąd Ostateczny i dokończył Swoją misję sprzed 2000 lat. Trzeba zatem wciąż przypominać chrześcijanom, że Bóg nie może po nas sprzątać brudów moralnych, czyli usunąć zło. On nie zna zła. Nie może też odbierać nam wolnej woli, wykonując za nas coś, co ponoć z własnej woli zrobiliśmy.

Ja w moich opracowaniach próbuję tylko zasugerować sposoby na przywrócenia świata do stanu przewidzianego przez Stwórcę, wskazując równocześnie, że muszą to zrobić ludzie i aniołowie prowadzeni przez przyjętego przez nich Zbawiciela.

 

 

 

 

 

 

 

ESSENCEISM – system badawczy dla określenia Pierwszej Przyczyny